Zamieściłem se na Twitterze takie tam skojarzenie luźne raczej, nie spodziewając się rozszerzenia dyskusji bynajmniej.
Sikorski groził Ukraińcom. Żona Sikorskiego grozi krajom Europy Wschodniej? Jeśli nie przyjmiecie uchodźców... | http://niezalezna.pl/70603-zona-sikorskiego-grozi-krajom-europy-wschodniej-jesli-nie-przyjmiecie-uchodzcow#.VerCyns961A.twitter …
Zresztą nie tylko ja. Ktoś inny też zauważył, skojarzył i niekoniecznie złośliwie zapytał:
Anne może parafrazuje męża: "- Jeśli nie przyjmiecie uchodźców - wszyscy zginiecie!"??
Tymczasem… W odpowiedzi na mojego Twitta inny ktoś zapytał: “Znaczy mają podobne charaktery?”
Hm, trudno powiedzieć, ludzie się dobierają w pary raczej nie przypadkiem, coś musi ich łączyć, a często bywa też, że z tego samego środowiska się wywodzą np.: mężem lekarki jest lekarz, dziennikarki dziennikarz, agentki agent zapewne etc.
Niestety, bliżej nie znam Radka i Jego Szanownej Małżonki, a tym bardziej osobiście. Owszem, zarówno Radek, jak i Anne raczyli mnie osobiście zablokować na Twitterze, zresztą nie tylko mnie, powie ktoś: to “homofob2” przecież, - ale i Asię,.. – no, ale i to jeszcze o niczym nie świadczy. No, może jedynie o postawie obywatelskiej (ludzie PO tak mają, że blokują na TT)
i o zgodności działań, ale charakterów już niekoniecznie. Odpisałem zatem ogólnie - nie wnikając zbytnio w szczegóły i abstrahując od meritum pytania o zgodność charakterów:
Hm, może nawet tych samych mocodawców, zleceniodawców. A straszeniem posługiwały się: mafia, WSI, SB, aktualnie np. szatan –serio
Szatan utrzymuje w niewoli lękiem przed śmiercią. Jak nie zagłosujesz na Po będziesz śmieszny, głupi, nieodpowiedzialny, ...
Na co moja rozmówczyni odpyskowała:
Trudno, ryzykuję!
No cóż, dzielna kobieta, ale są podobno też [takie /] tacy, [które /] którzy się nie odważą zaryzykować.
A Radek wydaje się być jednym z nich. Stoi po stronie tzw. “naszej demokracji”.
Dziękuję wszystkim, którzy nie pomagają zorganizowanej grupie przestępczej w obalaniu rządu RP. Oszuści nie pokonają naszej demokracji.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) czerwiec 24, 2014
Stawką jesienią jest los naszej demokracji, nie takie czy inne obietnice; https://t.co/7yqEEU9dEG
— Waldemar Kuczyński (@PanWaldemar) lipiec 31, 2015
Jakiś “Casual Explorer Malkontent, paranoik, nienawistny Polak, antysemita, rasista, faszysta, homofob, idiota, dureń” skomentował to nieprzyzwoitym zdjęciem, ale ponieważ bardzo mi się ono podoba to wkleję, a co tam
@sikorskiradek pic.twitter.com/hXJW6Pl3Yf
— Wiktor Orłowski (@WiktorOrlow) czerwiec 24, 2014
Ale o co chodzi z tą naszą demokracją?
I cokolwiek znaczy owa “#naszość” to do demokracji ma się ona zapewne podobnie jak demokracja socjalistyczna. Zaryzykuję jednak zdefiniowanie po owocach: Nasi mają się dobrze. Mają stołki i pracę, mają i profity. Nasi wygrywają znaczące przetargi…
Kontekst Radkowego Twitta znajdujemy tu http://wmeritum.pl/sikorski-oszusci-pokonaja-naszej-demokracji/ – i tu też ciekawy wątek PiS-a złego in personam w osobach Jarosława Kaczyńskiego oraz Antoniego Macierewicza, którzy jawią się zagrożeniem dla “naszej demokracji”:
W innym fragmencie Sikorski opowiada jak przy wykorzystaniu posła Antoniego Macierewicza „zniszczyć” Prawo i Sprawiedliwość.
Ty, ja uważam, że można zaj***ć PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza. Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć. To, co jest w materiałach prokuratorskich, jest miażdżące. Można zrobić dwuletni cyrk. I niech się tłumaczą. Tam są straszne rzeczy. Wiem, bo byłem przy tym
-tłumaczył Rostowskiemu Sikorski.
“Straszne rzeczy” – mówi Radek swojemu rozmówcy. Straszenie PiS-em – też nie nowe. I Macierewiczem, że przypomnę okładkę nadaktywnego ostatnio nadredaktora o chytrym nazwisku.
Straszenie to domena określonej opcji, nie tylko politycznej. Kto stoi za straszeniem, czy zastraszaniem – jakie środowiska?
Nie mówi się o tym zbyt wiele i nie wszyscy chyba znają poniższy fragment biblii. Z Listu do Hebrajczyków rozdz. 2
14 Ponieważ zaś dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła7, 15 i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli8.
Bez wnikania w sens teologiczny i inne takie, bo i nie miejsce na to i nie pora – kto chce zauważy, że odsłania ten cytat IMO pewną ukrytą prawdę. Oto szatan (diabeł) jest tym, który straszy i trzyma w niewoli, w lęku przed śmiercią. Nasz przeciwnik – jak napisano w 1 P 5, 8:
Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.
O tym, że mafia, złodzieje i bandyci zastraszają nie muszę chyba nikogo przekonywać.
A gdzież to skuteczniej trzyma się lud w ryzach i posłuszeństwie władzy za pomocą strachu jeśli nie w Rosji.
19 stycznia 2011 Radek z Tuskiem straszyli wojną z Rosją, szczegóły w stenogramie sejmowym. I tamże rzeczony Donald powiedział między wtedy innymi i nie zaprzeczył:
“wygrać prawdę”
…
“jesteśmy synami Szatana”
…
"rząd reprezentuje siły ciemności i zło skończone"
Jak ktoś nie wierzy to niech posłucha Wystąpienie premiera Donalda Tuska na temat działań rządu w sprawie wyjaśniania katastrofy smoleńskiej 34`00
lub sprawdzi w stenogramie http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/5D58AA5F938C649BC125781E004BBF81/$file/83_a_ksiazka.pdf
Donald Tusk [po]straszył też w ubiegłym roku:
“Te wybory są o tym, czy w Polsce dzieci w ogóle 1 września pójdą do szkoły”
– cokolwiek to znaczy, składnia dość dziwna. Jakby nie po polsku. Szczególnie: wybory są o tym. O tym to może być książka, opowiadanie… Ale wybory?
https://www.youtube.com/watch?v=peq2crAMKSI
Mamy zatem wstępnie zdiagnozowane i zlokalizowane środowiska, które straszą. Pozostaje zatem ustalić kto konkretnie ich do tego skłonił.
Pani Anne Applebaum raczy straszyć Polskę i inne państwa wyszehradzkie w czyim imieniu?
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) wrzesień 5, 2015
Co do samych imigrantów, to na szczęście nie mój problem, ale nie jestem przekonany zbytnio o konieczności ich przyjęcia. I nie bardzo wiem jak im pomóc. Chociaż bym chciał. Przecież oni nawet nie kontaktują – podobnie jak lemingi - nie rozumieją, co się do nich mówi, co wynika z enuncjacji zamieszczonej na http://niezalezna.pl/70607-granica-z-austria-wstrzasajaca-relacja-polaka-z-autokaru-napadnietego-przez-imigrantow (Granica z Austrią: wstrząsająca relacja Polaka z autokaru napadniętego przez imigrantów). Kto by pomyślał, że zgodzę się z kimś, kto deklaruje się jako gej, a jednak
Na koniec dodam, że warto pomagać, ale nie za wszelką cenę
i nie wszystkim, i nie pod wpływem emocji, szantażu, czy zastraszenia.
Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz