piątek, 27 grudnia 2013

„Premier przemówił w Wigilię”

„Premier przemówił w Wigilię”

Żródła:

http://www.rp.pl/artykul/10,1074967-Dyskusja-Donalda-Tuska-z-uzytkownikami-Twittera.html

http://natemat.pl/86493,obu-jaroslawom-nawet-kibolom-donald-tusk-sklada-zyczenia-na-twitterze

http://www.webblog24.com.pl/kraj/premier-przemwi-w-wigili-samolot-w-wyjtkowych-sytuacjach/ …

https://twitter.com/Samueljrp/status/415579737646727168

Sprawdziłem i okazuje się, że faktycznie zaćwierkał po ludzku na Twitterze

Donald Tusk ‏@premiertusk 24 grudnia

Wszystkim bez wyjątku: obu Jarosławom, obu Januszom P., Leszkowi, sympatykom, krytykom, szydercom, tym z GW i tym z GP - Wesołych Świąt!

twitter.com/premiertusk/status/415463999170695168

Ludzki premier. Gadają ludziska, że nawet zwierzęta wWigilię przemawiają ludzkim głosem, co oczywiście nie jest prawdą, a przynajmniej ja nie słyszałem i w to za bardzo nie wierzę, ale midrasz fajny. Ad nasuwających się skojarzeń („wilcze oczy”, przemówienie wigilijne) – to poprzedni wpis (Twitt) Pana Premiera z godz.2:02 po południu - 1 grudnia 2013 również wydaje się ludzki, ba nawet sensowny i budujący zgodę:

„Polacy powinni być zjednoczeni w sprawie Ukrainy. Dziękuję za wspólny i mocny głos w Kijowie Jacka Protasiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.”.

Czyli nie jest tak źle jakby się mogło wydawać. „Jest dobrze, ale nie najgorzej jest”. I tak trzymać, nie tylko w sprawie Ukrainy, bo „zgoda buduje”, o czym powszechnie wiadomo, chociażby za sprawą hasła wyborczego Pana Prezydenta Komorowskiego z 2010 i PZPR z 1989 roku (jeśli ktoś pamięta) - nie muszę zatem Pana Premiera na tę okoliczność pouczać. Aczkolwiek chcę - miło by było, jakby w Polsce politycy dyskutowali merytorycznie zamiast ad personam. I tego właśnie Panu Premierowi życzę, świątecznie, by wreszcie dorósł do profesjonalnego uprawiania polityki. W końcu skoro się jest politykiem, to nie wypada sygnować hasła „Nie róbmy polityki…” swoją podobizną. Owszem Lemingi się nabierają na to, ale już pomalutku przejrzewają, a ponadto są [nie tylko] w tym kraju ludzie, którzy widzą i myślą. Nie róbmy… zatem chały i poruty, bo to kompromituje obraz Polski. A to nie przystoi i nie wypada chyba, by premier kraju leżącego w sercu Europy udawał „matoła”, co też prowokuje reakcje – np. kibice przyśpiewki se urządzają i policja ma dodatkowe zajęcie. I sprzyja hejtowaniu na TT, które się Panu Premierowi nie podoba:

@sekielski Noga mniej boli niż hejt, którego na TT coraz więcej. Szkoda, bo potencjalnie dobry komunikator.”

8:55 po południu - 27 cze 13 https://twitter.com/premiertusk/status/350326430531469312.

Pozwoliłem sobie dziś rano się wtrącić do dyskusji na Twitterze

PS ‏@Piotres

@premiertusk Jak wszyscy to wszyscy. Może by tak zacząć się kochać, a przynajmniej tolerować i budować PL zamiast nienawidzić? @iamkurkova

8:25 rano - 25 gru 13 https://twitter.com/Piotres/status/415744979974098945

PS ‏@Piotres

@premiertusk A tym z "nieprzyzwoitego tygodnika" (tego, co opublikował foto z Владимир Путин)? #żółwiki @szuldrzynski

8:32 rano - 25 gru 13 https://twitter.com/Piotres/status/415746866588811264

niestety jak dotąd bez odpowiedzi :)L.

Tym bardziej jednak nie wymiękam i niniejszym przedstawione sugestie rozwijam.

Ad „nieprzyzwoity tygodnik” – jak „wszystkim bez wyjątku” to wszystkim,

Donald Tusk ‏@premiertusk 24 gru

@iamkurkova: @premiertusk  A kibolom?” Jak wszystkim, to wszystkim. Może razem złagodniejemy przez te Święta?  

1:55 po południu - 24 gru 13   twitter.com/premiertusk/status/415465780491599872

oczywiście ogarniam. Przyznaję, to był hejt – chciałem przypomnieć, że wykluczył periodyk „wSieci” z grona przyzwoitych, zapewne nie wszyscy pamiętają. Premier Tusk po publikacji na okładce „w Sieci” słynnego już zdjęcia (z W. Putinem ze Smoleńska) wywołującego panikę, ciarki oraz ożywione reakcje i komentarze strony rządowej (obrzydliwa, obleśna, potworna, niewytłumaczalna podłość!) również sam osobiście skomentował je zapewnieniem, że nie będzie komentował:

„Na żadne pytania dotyczące tygodnika "wSieci" nie będę odpowiadał, bo uważam się za człowieka przyzwoitego i staram się unikać ludzi nieprzyzwoitych i miejsc nieprzyzwoitych. Więc z całą pewnością nie będę komentował niczego, co prezentuje nieprzyzwoity tygodnik - powiedział Tusk”

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14917018,Tusk_o_zdjeciu_z_Putinem_z_okladki__wSieci___Nie_komentuje.html.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zdjecie-ze-smolenska-wywoluje-ciarki-tusk-robi-slusznie/ng8x9.

Ale tę propagandą nienawiści do PiS i Kaczyńskiego to mógłby sobie i nam Pan Premier przy okazji podarować świątecznie. W papieskiej homilii zapewne nie przypadkiem odnajdujemy odwołanie do historii i piękny cytat

„Kto swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy” (1 J 2,11).

Wiem, że nie będzie łatwo, bo dzięki jej nakręcaniu udawało się wygrać wybory – nie jest tajemnicą, że lemingi głosowały nie tyle na Pana Premiera, co przeciw Kaczyńskiemu. Może jednak już pora stanąć do uczciwej walki na argumenty, debatować o tym co można i trzeba zrobić dla Polski i Polaków, zamiast brnąć w ciemnościach bawić się w te przepychanki i dąsać jak dzieci w piaskownicy.

I tego właśnie Panu Premierowi życzę.

piątek, 18 października 2013

Skąd wzięła się TEORIA O HELU

Karolina Lewicka, A. Macierewicz i Radio Erewań

Rosja (ros. Рoсси́я), po rosyjsku pisze się fajnie. Dwie pierwsze literki to PO. Podobnie jak PO. Podobieństw zresztą można znaleźć więcej. Ktoś napisał, że nie wierzy w informacje nie zdementowane przez rządową propagandę. Zapewne parafrazując:

Aleksander Michajłowicz Gorczakow (ros. Александр Михайлович Горчаков; 1798–1883) – rosyjski polityk.

Nie wierzę w niezdementowane informacje.

http://pl.wikiquote.org/wiki/Aleksander_Gorczakow

Jak ambasador Rosji się oburza za pomnik sowieckiego żołnierza gwałcącego Polkę to wiedz, że autor rzeźby pokazał prawdę, bo prawda boli. Puknij w stół, a nożyczki się odezwą. Nawet Gazeta Wyborcza potwierdziła, że gwałcili, chociaż wcześniej jakby ocieplała stosunki, a sam nad-redaktor bywał w Moskwie osobiście, być może po wskazówki do zegarka np.

Kiedyś to podobno jeszcze nadawało Radio Erewań – słuchacze pytali, a Radio odpowiadało. I człowiek wiedział „jak jest”.

Teraz na szczęście mamy taksówkarzy, którzy też mają wiedzę, bo wożą ludzi i jak się trafi na właściwego przypadkiem to wyjaśni – też to działa podobnie – słuchacz pyta, taxi odpowiada. „Skoro tak na nich szczekają to coś musi być na rzeczy. Na swoich nie szczekają.” – Tę odpowiedź akurat pozyskałem od warszawskiego taksówkarza, który mi wyjaśnił „jak jest” z tymi Kaczyńskimi. Bystry był, jak to mówią: „nie masz cwaniaka nad warszawiaka”. Pewnie znał też zwyczaje WSI, pomyślałem sobie, bo jak taki jeden z drugim wypije to też taksówką pojedzie i może się wygadać. Faktycznie, też przypomniałem sobie, że psy tak mają. I gdyby nie to to pewnie nadal bym miał wątpliwości, co myśleć o tych Kaczyńskich i o co chodzi z tym PiS-em, że tak na nich szczekają.

Ale to tylko przełamanie było. Skąd pewność czy nie kłamał.

I odważyłem się osobiście sprawdzić jak jest, i nadal jestem w szoku. A było tak. Pojechałem do Warszawy (oczywiście przygotowany na wszystko, na wszelki wypadek ciężkie buty, te rzeczy) i stanąłem oko w oko z Kaczyńskim.. Spodziewałem się, że nie będzie wesoło, bo przecież sam pan minister Spraw Zagranicznych „Radek” w Gazecie zasłużonej (bojowniczce o demokrację w Polsce) zapewniał, że „pisiory” to ponuracy, a na PO głosują optymiści. A tymczasem nie dość, że ten taki rzekomo agresywny faszysta mnie nie zaatakował, nie skopał, nie sponiewierał, nie opluł i jeszcze nie wiadomo co tam jeszcze ci faszyści mają w zwyczaju to… się bezczelnie uśmiechnął. Byłem w szoku – a przecież mógł nawet zabić, podobno nosi broń przy sobie. Odpowiedziałem jakimś wymuszonym uśmiechem.

Czyli jednak jak szczekają to coś jest na rzeczy. Chętnie bym teraz sprawdził jeszcze tego Macierewicza. Może się uda. Bo o nim to sporo niepochlebnych opinii i nie tylko ostatnio (zamach z Olszewskim podobno robił, jak Donald powiedział „panowie policzmy głosy” i zrobili zamach – tylko Radio Erewań już nie nadawało i nie wyjaśniło kto na kogo się zamachnął i po co), więc śledzę gościa. A był ostatnio gościem w TVP.info, o czym za chwilkę (poniżej).

Bo przypomniało mi się, że wcale nie trzeba płacić za taksówkę, żeby się czegoś dowiedzieć. Zresztą tamtemu też nie płaciłem na szczęście, bo jechaliśmy w nocy i chyba przez pół Warszawy i strasznie długo, więc z nudów pewnie zapytałem też jak jest z tymi Kaczyńskimi. To jednak przypadek, jeśli są przypadki. Ale Internet na szczęście też mamy i świadków historii jeszcze żyjących np. rodziców i można sobie sprawdzić o co chodzi, jak o czymś gadają. I tak np.

Jak Pan Premier Donald Tusk mówi o kopiących leżącego polskiego policjanta na Marszu Niepodległości to wiedz, że to prawda, tylko, że nie policjanta, ale to policjant kopał leżącego przechodnia. To wiem z Internetu.

Jak Pan Prezydent Komorowski przeprasza Żydów za to, ze Polacy ich mordowali w czasie okupacji niemieckiej to wiedz, że to prawda, ale mordowali Niemcy, a Polacy ratowali Żydów ukrywając ich przed Niemcami i udzielając pomocy, z narażeniem własnego życia i całej rodziny. To z kolei wiem od mamy, bo jej mama, a moja babcia ukrywała Żydka i moja mama się bała, że wszystkich Niemcy zabiją, jak się wyda. A za tymi przeprosinami wg… powinna iść wg niektórych też gratyfikacja w pieniądzu jako zadośćuczynienie. To z kolei wiem z Internetu i od niejakiego Hartmana Jana (taki z brodą, jedno oko na Maroko, a drugie jakby prosto), bo się wygadał w telewizji ostatnio. Gadali chyba od pedofilach wtedy, ale ten sam tok myślenia.

„MSZ: Przepraszamy za pomnik przedstawiający ciężarną Polkę dobierającą się do ruskiego żołnierza.” – Przeczytałem gdzieś, ale nie wiem czy to prawda, bo już się pogubiłem, ale Radio Erewań nie nadaje, albo nie mogę namierzyć.

Oglądam sobie zatem super laskę w TV – nie dość, że niezła sztuka to jeszcze potrafi zagaić i poprowadzić. Młoda, wykształcona, z większego ośrodka. A do tego merytorycznie znakomicie przygotowana, nawet o tym helu słyszała, jednym słowem w temacie. Pan Macierewicz też docenił i podziękował za rozmowę. Pośledziłbym, albo co. No i problem się pojawił - jak się nazywa. Na szczęście ktoś zapytał na Twitterze

@tvp_info Jak nazywała sie dziennikarka która przeprowadzila wywiad z Macierewiczem?”

https://twitter.com/ToNiePrzejdzie/status/390555184025194496

I droga telewizja odpowiedziała, wprawdzie w innym wątku

clip_image001TVP Info@tvp_info

@ToNiePrzejdzie Karolina Lewicka

9:11 po południu - 16 paź. 13

https://twitter.com/tvp_info/status/390555504696500224

ale blisko w czasie więc skojarzyłem i już wiem. Nowa GWiazda :) już ją lubię.

Red prowadząca Karolina Lewicka to od wczoraj moja ulubiona dziennikarka, ma nawet poświęcone sobie strony w sieci np. http://www.tvnfakty.pl/forum/viewtopic.php?f=20&t=6087.

Red prowadząca Karolina nie tylko występuje w TVP. Prowadzi poniedziałkowe Wieczory Radia TOK FM

szkoda, ze nie w Radiu Erewań :(/.

Ale za to ma też stronę dla fanów na facebook „Karolina Lewicka – fanpage”. Podoba się (nie tylko mi) i robi wrażenie – ktoś tam napisał: „najlepsza prezenterka w TV - chodzi mi o wdzięk, bo nigdy nie dociera do mnie to o czym mówi”. 

To znakomita prowadząca, jak ktoś inny zauważył słusznie.

„Świetnie prowadzi "Minęła 20sta", zdecydowanie lepiej niż poprzednik. Powinna zostać na stałe.”.

No i poprowadziła z AM. Można to zobaczyć i odsłuchać na YouTube:

Macierewicz: Lasek dostaje pieniądze za propagowanie tez rządu Tuska (TVP Info, 16.10.2013)

http://youtu.be/KvhTAqD36eA

oraz na stronie TVP.info

Antoni Macierewicz w „Minęła dwudziesta”:

„Lasek dostaje pieniądze za propagowanie tez rządu Tuska”

http://tvp.info/informacje/polska/lasek-dostaje-pieniadze-za-propagowanie-tez-rzadu-tuska/12719167

Polecam gorąco, szczególnie jeśli ktoś nie widział. .

Okazuje się, że Karolina pracuje w TVP jako prowadząca nie od dziś. I ma chyba ugruntowane, poprawne przekonania polityczne, przede wszystkim w stosunku do PiS, czyli się nadaje na prowadzącą..

3.08.2011 07:11 PIOTRUŚPAN napisał:

„Najgorsze, że ta pani jest wyjątkowo bezczelna. We wczorajszej audycji mówiąc o Jarosławie Kaczyńskim, powiedziała o nim, że zaczął ostatnio nawiązywać kontakt z rzeczywistością.

Kto dał tej pani prawo do oceniania ludzi, do dyskredytowania ich, do wypowiadania podobnie chamskich uwag.

Karolina Lewicka jest przykładem niechlujnej, nieprofesjonalnej dziennikarki, wykorzystujacej swoją pracę dziennikarską w TVP Info do prezentowania swoich poglądów poltycznych oraz głoszenia nienawiści wobec PISu.”

Funkcjonariuszka medialna Lewicka

http://piotrusoan.salon24.pl/329988,funkcjonariuszka-medialna-lewicka

Na szczęście tekst ten został ukryty. Niemniej nawet pod tą notką można znaleźć fanów Karoliny, która mi się też podoba, jak już wspomniałem. Ktoś jednak specjalnie założył konto na salon24, żeby umieścić taki oto komentarz

eee...Karolinka jest fajna:))

Pani Karolina jest urocza. Moja idolka. Prowadzi Info Dziennik najlepiej ze wszystkich prezenterów. Potrafi szybko acz dogłębnie przekazać informacje
DO tego niebywała uroda, ten głos, te oczka... :)
Zawsze sie staram ogladać info Dziennik jak Karolinka prowadzi :-)”

OCZKAKAROLINKI 25.08.2011 09:47

01

http://piotrusoan.salon24.pl/329988,funkcjonariuszka-medialna-lewicka#comment_4876285

Nick zresztą też wymowny J.

A tak komentowano wydarzenie na Twitterze.

clip_image001[1]TVP Info@tvp_info

Antoni #Macierewicz w @tvp_info: na dziś wiemy, że była eksplozja, która oderwała skrzydło

8:27 po południu - 16 paź. 13

[Ktoś tam] 16 paź.

@tvp_info Przecież #Macierewicz to czubek,wariat,psychopata...

Szczegóły

[Inny ktoś] 16 paź.

@tvp_info To samo dowiedzieliśmy się już kilka dni po katastrofie. Nic nowego ... Na dziś wiemy że Macierewicz to fałszerz i kłamca.

Szczegóły

clip_image002Maciej Banaszak@Maciej_Banaszak 16 paź.

@tvp_info a świnie latają!

Szczegóły

clip_image003Artur Górczyński@ArturGorczyski 16 paź.

@Maciej_Banaszak @tvp_info oj nie ogladal kolega dzisiejszej transmisji z zespolu smolenskiego :P

Szczegóły

clip_image002[1]Maciej Banaszak@Maciej_Banaszak 16 paź.

@ArturGorczyski @tvp_info nie dałem psychicznie rady. Mam za nowy telewizor w domu i jeszcze bym go przez okno wyrzucił ;-)

Szczegóły

clip_image003[1]Artur Górczyński@ArturGorczyski 16 paź.

@Maciej_Banaszak zaluj! Tego najlepsze kabarety by nie wymyslily! Nawet Putin próbował sie polaczyc :P

Szczegóły

https://twitter.com/tvp_info/status/390544630342623232

TVP Info@tvp_info 16 paź.

Antoni #Macierewicz w @tvp_info: nie jest prawdą, że skrzydło samolotu złamała brzoza - skrzydło uderzyło w nią już po eksplozji

Szczegóły

@tvp_info uciszyć go!

8:36 po południu - 16 paź. 13

https://twitter.com/TrelaJerzy/status/390546914493870080

Więc skoro [ludzie od Palikota] tak szczekają na tego Macierewicza „to musi coś być na rzeczy”. A przypomniało mi się, że kiedyś jako małolat jeszcze łaziłem w Poznaniu na jakieś spotkania z tymi z KOR. Raz nawet jak niby miał przyjechać Kuroń to była niezła wsypa. Przed klatką chyba na Wildzie stało dwóch takich jakby dresiarzy, czy coś i mówią, żeby nie iść pod piątkę (*nie pamiętam nru mieszkania może pod szóstkę), bo impreza spalona - nie ma, czy coś, jakoś tak w slangu gadali. Jednak poszliśmy i rzeczywiście zamiast Kuronia ekipa z SB spisywała gości, a ci kolesie przed bramą to też pewnie z tej ekipy, właściwie to mogli nas spisać przed wejściem. No i nie pamiętam, czy ten Macierewicz to też przyjeżdżał do Poznania czy też nie, ale jakbym go spotkał to o tych starych czasach byśmy pogadali może. Bo słyszałem ostatnio, że założycielem tego KOR to nie był Adam Michnik (SZOK) tylko Antoni Macierewicz. Ale Internet na ten temat podaje sprzeczne informacje więc sprawdziłbym u źródła, skoro Radio Erewań już nie nadaje. I z tym zamachem może bym się dowiedział jak było w 1992 r., bo powiedzieli w telewizji, że zamach, a później już nie wyjaśnili kto, po co, na kogo i dlaczego. Tylko mojego ulubionego premiera Olszewskiego obalili. A tak dobrze się zapowiadał.

Pojawiły się wątpliwości i rozbieżności w temacie helu więc głos dało niezastąpione Radio Erewań w starej sprawdzonej formule - odpowiada i wyjaśnia – skoro słuchacze pytają,. I ponieważ komisja dra Laska już nie daje rady i nie nadąża odkłamywać kolejnych kłamstw smoleńskich, a budżet się nie spina - bezpłatnie i gratis w ramach wzajemnej pomocy zaprzyjaźnionych stacji.

Należy rozróżniać hel od Helu.

Droga Karolino, oczywiście piękne Pani ma oczęta i niewątpliwie rację, oczywiście, ale coś się Pani chyba po…ło (pomyliło) - o Helu to gadała Pani Beata Sawicka (po PO) z agentem Tomkiem [Kaczmarkiem] (CBA / PiS), a o helu to z kolei też mówił, ale nie Antoni Macierewicz, tylko mecenas Rogalski i nie wczoraj, tylko dwa i pół roku temu.

Z tym, że czas w FR biegnie inaczej, znacznie wolniej, „kilka miesięcy” to więcej niż w Polsce dwa i pół roku.

Wyjaśnimy to na przykładzie – za pośrednictwem TVN24 poinformowano 22 maja 2012, 15:41, że

Wrak będzie w Polsce "za kilka miesięcy"

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/wrak-bedzie-w-polsce-za-kilka-miesiecy,253243.html

od tego czasu tu minęło 2 ½ roku, a wraku jak wiadomo jeszcze w Polsce nie ma. Wniosek z tego – czas tam płynie inaczej. A i brzozy stabilniejsze przez to rosną, bo mają więcej czasu, by się wzmocnić i ugruntować, szczególnie w rejonie Smoleńska.

Natomiast o zamachu mówili Tusk, Żakowski i Giertych, ten ostatni wskazał nawet sprawców po nazwiskach.


Źródła:

clip_image004

Mecenas Rafał Rogalski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej (fot. arch. PAP/L. Szymański)

TVP.info: Mec. Rogalski chce ekshumacji, 26.04.2011

Rosyjski hel przyczyną katastrofy Tu-154M?

Autor: em|en, gsad; Źródło: „Wprost”

http://tvp.info/informacje/polska/rosyjski-hel-przyczyna-katastrofy-tu154m/4408793

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/skad-wziela-sie-teoria-o-helu-w-smolensku-do-posla-pis-przyszedl-anonimowy-e-mail_182652.html

http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.10.04.2010/post/301920,hel-a-moze-azot-lub-dwutlenek-wegla

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/rogalski-sprawdzic-czy-rozpylono-hel-w-smolensku,169054.html

R. GIERTYCH UJAWNIŁ NAZWISKA ZAMACHOWCA?

'Miałam miło wypocząć nad morzem'. Sawicka o wyprawie na Hel

wtorek, 15 października 2013

Gratulacje dla Hanki. Warszawa nasza!

Zbiorcze informacje o wyniku referendum nie pozostawiają najmniejszych złudzeń. Przypomnę jednak.
„Liczba uprawnionych 1 339 615
Liczba kart wydanych i wysłanych pakietów wyborczych 344 044
Liczba kart ważnych 343 732
Frekwencja 25,66%
Liczba głosów ważnych 339 482
% głosów ważnych 98,76%
Liczba głosów na "TAK" 322 017
% "TAK" 94,86%”






http://www.kadencja.pkw.gov.pl/aw/pl/20131013-146501-RFM/index.html
Czyli Warszawa nasza. 322 tysiące i jeszcze 17 głosów na "TAK", prawie 95 % interesujących się polityką* i dbających o dobro wspólne (biorących udział w tym referendum) w Warszawie to rewelacyjny wynik. Kolejny spektakularny sukces Platformy. Aż miło popatrzeć. Zresztą po co to referendum. Szkoda kasy. Mogła pójść na lody. No chyba, że po to, żeby się okazało, że przekonanie Pana Premiera rzecz święta.
„- Referendum nie miało sensu. Szkoda, że poszło na to tyle pieniędzy, które by się Warszawie i warszawiakom przydały – powiedziała „Super Expressowi” Joanna Fabisiak, posłanka PO i jednocześnie prezes Fundacji Świat na Tak, krzewiącej obywatelskie i wolontaryjne zachowania młodzieży w strukturach lokalnych. Tak na marginesie, jej organizacja otrzymuje od kilku lat z budżetu m.st. Warszawa po ok. 200 tysięcy złotych rocznie. Ponadto w ramach sponsoringu na jej konto wpłynęło 20 tys. zł od Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji m.st. Warszawa SA. W dużej mierze pieniądze te fundacja wydaje na wynagrodzenia. W 2011 r. fundacja Joanny Fabisiak otrzymała od m.st. Warszawa prawie 279 tysięcy złotych. Z kolei w roku 2010 prawie 200 tysięcy złotych.
Podobnie swoje frukty od prezydentowej ciągnie była europarlamentarzystka PO – Róża Thun, która też krytykuje referendum. Jak podaje „Gazeta Polska Codziennie” narzeczony jej córki, Marii – Tomasz Janowski – został niedawno szefem kultury w stołecznym ratuszu. W walce o stanowisko pokonał 26 kandydatów, w tym reżyserów i ludzi kultury. Z kolei siostra deputowanej do Parlamentu Europejskiego – Anna Grocholska – od kilku lat odpowiada w urzędzie miasta za sprawy zagraniczne i zajmuje się również funduszami pomocowymi w warszawskim ratuszu.
Wygląda więc na to, że odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz byłoby wielkim ciosem dla ratuszowych beneficjentów.”

http://europejczycy.info/26574/wiadomosci/polska/referendum-niewazne-ratuszowi-beneficjenci-odetchneli-z-ulga/
Osz… - skoro to tak wygląda, że się takie kasiorkie trzepie z bufetu i posadki się dostaje dla rodzinki to się chyba opłaca wstąpić na tę Platformę, by żyło się lepiej Joasi i Róży, i wszystkim, a w szczególności siostrze i narzeczonemu córki. Przeto niżej cytowany wpis Róży nie powinien zdumiewać.
Róża Thun Konto zweryfikowane@rozathun
„Prezydenta Warszawy wybrało ok350 000 osob a odwolac może 200 000 na wniosek 10% uprawn do głos. Jesli popierasz HGW nie bierz w tym udziału”
5:19 po południu - 5 paź. 13
https://twitter.com/rozathun/status/386510867292241920 [pisownia oryginalna – bez polskich znaków i spacji]
Jak tu nie popierać Hanki w tej sytuacji. I słusznie, bo liczy się kasa i inne takie przywileje i korzyści, generalnie „by żyło się lepiej”. Słusznie, bo lepiej żyć lepiej niż gorzej, a Prawo i Sprawiedliwość nie ma szans w Warszawie, i jak zauważył niejaki bogucjusz” 1 miesiąc temu
„PiSiactwo ma szanse w Warszawie, jak (bez obrazy) Żyd za okupacji.”
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14574591,PiS__Po_Podkarpaciu_czas.html?order=najfajniejsze&obxx=14574591&v=1&pId=23981930&send-a=1
To znakomite porównanie. Jak już się podda Warszawa i odda (da wy…) to z klasą i nie jakiemuś Żydowi za okupacji, ale władzy obywatelskiej. A że a władza obywatelska solidna i trwała jest nie tylko w stolicy, i twarde ma zasady, i nie zmienia poglądów w zależności od okoliczności świadczyć może światły i bohaterski życiorys IŚKi – już w wieku 27 lat w 1968 r. zgodnie z ówczesną linią Partii uczestniczyła w nagonce na Żydów
„Nie ma takiego błota, którym nie obrzucono by nas Polaków w ostatnim czasie. Naprawiacze i weryfikatorzy historii spod znaku syjonizmu zapomnieli jednak o jednym. To błoto nie nas brudzi lecz ich samych.”
http://girzynski.salon24.pl/215069,tym-ktorzy-zapomnieli-iwona-sledzinska-katarasinska-w-roku-1
Obecnie IŚK-a też trzyma z obozem władzy - od 1989 w GW i od 2001 r. w jedynie słusznej Partii (obecnie PO) i też poprawnie szczuje na słabszych, czyli „pisiorów”.
Zresztą sam Gwarant ciągłości władzy państwowej opowiedział się jednoznacznie za jej asocjacją, ciągłością, kooptacją i konotacją.
Czyli popieranie władzy obywatelskiej się opłaca. Zero ryzyka. Jak to poetycko powiedział Pan Prezydent (czyli rzeczony, a konkretnie ww. Gwarant): „Sędzia jeszcze jest rozgrzany” (o uroczej Sędzi Agnieszce Matlak) – więc w razie czego (wpadki np.) to odpowiedzialność moralna tylko. € spoko.
„Takiego wyroku nikt się nie spodziewał: Sąd Apelacyjny w Warszawie uniewinnił prawomocnie z zarzutów korupcyjnych byłą posłankę PO Beatę Sawicką i burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego. I chociaż miliony Polaków na ujawnionym w 2007 r. przez CBA nagraniu widziało, jak posłanka Platformy bierze łapówkę, to okazało się, że ponosi ona jedynie „odpowiedzialność moralną”.”
Sezon na kręcenie lodów
http://www.gazetapolska.pl/28554-sezon-na-krecenie-lodow
A jak już „kręcić lód” to najlepiej, najskuteczniej chyba i najbezpieczniej w niezwyciężonej i nieujarzmionej Warszawie, która jak to pięknie ujęła RRK Prawu i Sprawiedliwości się nie podda nigdy.
„Powiedzieli Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiS jasno i dobitnie:
Warszawa nigdy nie będzie WASZA!”
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/540872,patriotyczny-nokaut-na-warszawskim-ringu
Bo też nie masz cwaniaka nad Warszawiaka. I jak kręcić lody to tylko w Warszawie.
„Otwierajcie biznes w Warszawie, zgram wam taką pakę ludzi, którą bym kierowała, jak tra la la. Przeprowadzam się i koniec, i kręcimy lód
- zachęcała agentów CBA, udających biznesmenów, Beata Sawicka, skazana dziś wyrokiem sądu na 3 lata więzienia. Treść stenogramów ujawnia dzisiejszy "Fakt".
Warszawa nasza, mówisz i masz - chwaliła się Sawicka, wyliczając polityków których zna.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/30135-sawicka-warszawa-nasza-przeprowadzam-sie-i-krecimy-lod-kolejne-nazwiska-w-sprawie-korupcji-bylej-poslanki-po
Nawet na śmieciach, jakby co.
Lody na śmieciach też będą kręcone, a Warszawa rzeczywiście będzie wzorem. I niestety znów chodzi tu jedynie o dodatkową kasę...
opublikowano: 18 maja, 0:22
http://wpolityce.pl/dzienniki/blog-stanislawa-zaryna/53827-lody-na-smieciach-tez-beda-krecone-a-warszawa-rzeczywiscie-bedzie-wzorem-i-niestety-znow-chodzi-tu-jedynie-o-dodatkowa-kase
Postanowiłem więc zobaczyć co w trawie piszczy i jakie są perspektywy. I takie tam np. oto info znalazłem w artykule w SE
WARSZAWA: Przekręt za 4 mln?
NALICZANIE OPŁAT, Ursynów, użytkowanie wieczyste, WARSZAWA
„Stołeczna policja prowadzi dochodzenie w sprawie przekrętów, jakich dopuścili się przy naliczaniu opłat za użytkowanie wieczyste byli włodarze Ursynowa. Według ratusza, dzielnica straciła przez nich ponad 4 milionów złotych! Co gorsza, ci urzędnicy nadal zajmują odpowiedzialne stanowiska!”

http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/przekret-za-4-mln_245988.html
Co słusznie skomentował HEN • 2 lata temu „JAK SĄ z PO TO OK !”.
I słusznie, bo wymieniony w tym artykule Ryszard Zięciak to „ziomal” prawie, bo urodził się w Koninie. A ja mieszkam w Koninie, to może też mam szansę. I też ucieszył się z wyników referendum, i też lubi PO, no może nie aż tak jak ja, ale za toPracował w: Platforma Obywatelska” – ba, to oczywiście długoletni i zasłużony „członek” PO.
„Ryszard Zięciak wygrał konkurs, bo według komisji był najlepszy. Nie mam nic więcej do dodania - ucina rozmowę Kierwiński.”
Partia pamięta o swoich: praca dla byłego burmistrza
Dominika Olszewska, Jan Fusiecki 2011-06-08

http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,9738134,Partia_pamieta_o_swoich__praca_dla_bylego_burmistrza.html
Nie wiem czy to ten sam, ale gościu o podobnym nazwisku jest [też?] podobno dyrektorem. Ale chyba ten, bo Niewsweek sprawdził.
„Mazowiecki Zarząd Nieruchomości w Warszawie
ul. Al. Jerozolimskie 28, 00-024 Warszawa
Dyrektor: Ryszard Zięciak”

http://www.mzn.pl/index.php?str=kontakt
„„Newsweek” sprawdził, jak wyglądają władze ursynowskiego koła PO:
Marcin Kierwiński – szef; żona zatrudniona w należącej do skarbu państwa Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji
Tomasz Mencina – wiceszef; dyrektor w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji
Michał Matejka – wiceszef; żona w Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Programów Unijnych
Tomasz Sieradz – wiceszef; dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy, wcześniej prezes Centrali Nasiennej, a jeszcze wcześniej członek zarządu Mazowieckiego Regionalnego Funduszu Pożyczkowego
Ryszard Zięciak – sekretarz; dyrektor Mazowieckiego Zarządu Nieruchomości.”
http://polska.newsweek.pl/po-w-warszawie--czyli-debesciaki-z-ursynowa,94686,1,1.html

Hanka węża w kieszeni nie ma i dba o to, by żyło się lepiej.
„Hojna wolna ręka ratusza
Robert Biskupski 11-06-2010, ostatnia aktualizacja 12-06-2010 23:09
Szkolenia w ekskluzywnych hotelach, koncerty, kampanie, a nawet spotkania pracownicze – urzędnicy lubią zamawiać usługi bez przetargów. – To patologia – uważają specjaliści.”

http://www.zw.com.pl/artykul/484809_Hojna_wolna_reka_ratusza.html
Warszawka dobrze płaci, bo ma kasę - prawdopodobnie wyciskaną z pracującego ciężko luda, np. z podatków - ale co tam, ważne, że żyje się lepiej. € spoko, jak nie masz pomysłu na własny uczciwy biznes to też oszustom, jak wszystkim to wszystkim - wystarczy chyba tylko podać nr r-ku bankowego. I podać się np. za firmę sprzątającą, żeby była jakaś podstawa do wypłaty kasiorki. Do tego co prawda trzeba mieć jakąś wiedzę, ale co tam kolesie z Platformy zapewne mają, to jak już się wejdzie w te układy to udostępnią chyba, no nie.
Metro Warszawskie ofiarą przekrętu. Oszuści zgarnęli wielkie pieniądze
2013-09-04 |
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/437018,metro-warszawskie-ofiara-przekretu-oszusci-zarobili-ponad-560-tys-zl.html

Kwerenda stołecznych sukcesów Platformy na stronie MarkD wskazuje, że coś się w tym temacie dzieje nie od dziś. I tak np.:
„48.
Waltz – finansuje z publicznych pieniędzy najdroższą na świecie oczyszczalnie ścieków w Warszawie »Tu Źródło znikło. Kopia tu : http://markd.pl/zrodla/48.png
49.
Waltz – ofiarowanie ITI 500 mln publicznych pieniędzy na stadion Legii »Tu
98.
Afera z konkursami w Ratuszu. Hanna Gronkiewicz-Waltz ustawiała konkursy pod z góry ustalonych kandydatów. »Tu
101.
Sekretarz warszawskiej PO z prokuratorskimi zarzutami. »Tu
100.43
Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) solidnie wynagrodziła prezesów kluczowych spółek miejskich. – Miasta nie stać na wypłacanie tak wysokich premii »Tu
103.
Nieudacznik z PO po narażeniu Ursynowa na gigantyczne straty dostał posadę w strategicznej firmie »Tu
144.01.
Stołeczni urzędnicy lekką ręką rozdają pieniądze »Tu
148.17
Podwyżka 2400% podatku od użytkowania wieczystego. »Tu i trochę szczegółów dla Warszawiaków »Tu a tu drastyczny przykład »Tu
248.
Przyjaciół z Agory PO też dofinansowuje. Dla poprawienia nastroju, proponuję przeczytanie początku i uzasadnienia wyboru Agory clip_image001»Tu Źródło informacji (i wyjasnienie ew. przekrętu): HGW Watch
282.
Zamówienia bez przetargów – Warszawa rządzona przez HGW »Tu
285.
Afera gruntowa na Targówku. Zbigniew Poczesny (PO), przewodniczący rady dzielnicy Targówek, i Jędrzej Kunowski (PO) przygotowali projekt „uchwały skrawkowej”. »Tu
286.
Lewe faktury. Wicedyrektor żoliborskiego OSiR i działacz PO złożył w ośrodku i klubie podrobione faktury. Prokuratura sprawdza, kto je wystawił. »Tu
315.02
Co ciekawe, wcześniej powstał na Cmentarzu Północnym w W-wie obiekt (tablice) z nazwiskami żołnierzy Wehrmachtu i Waffen-SS walczących z Powstaniem Warszawskim. Też po cichu i też w imię pojednania między narodami. »Tu
318.
Choć z powodu kryzysu ratusz musi drastycznie ciąć wydatki, prezydent Warszawy stale sowicie nagradza urzędniczą elitę. – Niezależnie od osiągnięć, a to demoralizuje, zamiast mobilizować – alarmuje opozycja
»Tu
355.
Szastanie publicznym groszem. HGW i Zubrzycki – 2 krotne przebicie na rozstawianiu barierek (kolejny epizod) »Tu Ostatnie zdanie z linku : Ostatnio za 5 miesięcy pilnowania wysiedlonej hali KDT razem z inną agencją otrzymał milion złotych
362.
W pkt.100 szczegóły. A tu podsumowanie nepotyzmu i układów w miejskich spółkach Warszawy. Syn parlamentarzystki PO, brat ministra sprawiedliwości, czy inni politycy związani z PO opanowali warszawskie spółki miejskie »Tu
365.
Pod rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz zatrudnienie w ratuszu wzrosło o 1,5 tys. osób. W dobie kryzysu trzeba na gwałt szukać oszczędności, ale burmistrzowie nie przewidują redukcji zatrudnienia »Tu
375.
ul.Francuska w Warszawie – jak za PRL – oddana przed wyborami, ponownie rozkopana po »Tu

376.

HGW likwiduje pamięć o pułkowniku Kuklińskim w poddańczym geście przed wizytą Miedwiediewa »Tu
365.
Pod rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz zatrudnienie w ratuszu wzrosło o 1,5 tys. osób. W dobie kryzysu trzeba na gwałt szukać oszczędności, ale burmistrzowie nie przewidują redukcji zatrudnienia »Tu
386.
Stołeczni urzędnicy podlegli Hannie Gronkiewicz-Waltz łamią ustawę o dostępie do informacji publicznej. Majątek wart 20 mld zł ratusz woli oddawać po cichu »Tu
424.05
W Warszawie wzrost opłat za parkowanie o 900% »Tu Komuś upał uderzył do głowy? Nie to tylko HG-W
434.
Radny PO z Ursynowa, były przewodniczący rady – Michał Patryk Matejka obraża wdowę. Palikot miał racje! Gosiewski żyje i zwyczajnie uciekł przed tym potworem…. Brak słów. »Tu
441.
Pedofil z PO. Radny z Pragi (z Warszawy Pragi) z zarzutami. Afera czy afera że zarzuty »Tu Sprawa nie jest jednoznaczna. Stanowiska dla nomenklatury uzgodnione, radni zebrani. A tu niespodzianka: jeden z najmłodszych warszawskich radnych Łukasz Muszyński (PO) mówi „nie” i wywraca koalicyjny układ. Czołowi warszawscy politycy wpadają w furię »Tu
495.
Straż miejska na rozkaz Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz Walz – gasi znicze.
502.
Obietnice wyborcze Hanny Gronkiewicz-Waltz (59 l.) nie zostaną zrealizowane. Prezydent stolicy zdecydowała, że ul. Marywilska nie zostanie poszerzona, a ul. Łodygowa naprawiana »Tu Za to warszawscy urzędnicy mają zamiar przeznaczyć ponad 7,8 mln zł na „przebudowę pomieszczeń biurowych dla potrzeb Urzędu m.st. Warszawy”
517.
A tak dzielna HGW walczy z pamięcią o LK. „Nie kupisz znicza w żadnym kiosku wzdłuż ul. Krakowskiego Przedmieścia.
Wczoraj chciałam kupić znicz w kiosku w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, na pytanie dlaczego nie ma, kioskarka odpowiedziała: – Mamy zakaz sprowadzania zniczy z hurtowni oraz ich sprzedaży w kioskach!!!”

Warszawiacy, możecie sami sprawdzić! »tu
524.
Kto nie wierzył w bliskość TVN (ITI – stadion Legii) i PO ma potwierdzenie. Hanna Gronkiewicz-Waltz ma nowego rzecznika. Z TVN! »tu
531.
Służby Gronkiewicz Walc pobiły dziennikarza:
545.
Latami pracujemy w urzędzie na szeregowych stanowiskach, a tu nagle pojawia się młody chłopak i od razu zostaje naczelnikiem. I to bez konkursu. Ma jednak jeden niepowtarzalny atut, którego nam, szaraczkom, brakuje: to syn koleżanki partyjnej naszego burmistrza.
O nowym szefie biura rady Pragi Południe – Łukaszu Lancie »Tu

546.

I znowu „Praga”, tym razem Północ. Rodzinny biznes PO. Posady dla swoich. »Tu
547.
Platforma jednak raz zdobytej władzy tak łatwo nie oddaje, więc przewodnicząca rozpoczyna obstrukcję. Zawiesza obrady na miesiąc, tak że mija termin wyboru burmistrza i w majestacie prawa prezydent Gronkiewicz-Waltz mianuje burmistrza z PO. »Tu
594.
Nieudolność władz Warszawy i koncert Carlosa Santany odwołany »tu
602.
Budujemy najdroższy stadion świata. Rekordzistą będzie długo. A przecież to żadne cudo – Znany polski architekt o Stadionie Narodowym »tu
618.
W Warszawie doszło do sfałszowania wyborów! (W artykule jest znak zapytania, mam jednak wrażenie że sprawa jest jasna) Czy dojdzie do ponownego wyboru Prezydenta miasta? »tu
636.
Wielki wieniec od HGW pod powstańczą mogiłą. »tu
721.
Warszawa pod rządami PO. Nie pomalują mostu na Euro. Zakrywają rdzę płachtą. »Tu
734.
Wiele imprez zostało odwołanych bo ktoś się dowiedział że temat nie po myśli PO. Tym razem Łazienki Królewskie w których odbywały się spotkania z Komorowskim, nagle przypomniały sobie że „nie organizują spotkań z politykami” »Tu"


































http://markd.pl/afery-po-0-748-i-kadencja-rzadow/
Zostały jeszcze do przeszukania
Afery PO (II kadencja cz.2 – od 1500 )
Afery PO (cz.1 II kadencji – 749:1499)
Ale co tam, nie będę zanudzał. Szkoda czasu. Na moście też podobno zarobili. A zwycięska w zadymie z kupcami firma „Zubrzycki” pomimo przejściowych kłopotów już ma się dobrze, bo komunikat prasowy do wyroku NSA opublikowała na stronie http://www.zubrzycki.com.pl/  i € spoko - kasiorkię nadal trzepie od miasta.
WARSZAWA: Zubrzycki bierze kasę za nic!
http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/warszawa-zubrzycki-bierze-kase-za-nic_283126.html
Czyli jak kraść i k®ęcić lody to tylko w Warszawie, w Warszawie. I na Platformie,
„PO na państwowych posadach w całym kraju usadziła aż 30 tysięcy swoich!”
http://www.fakt.pl/Platforma-Obywatelska-obsadzila-30-tysiecy-posad-w-Polsce,artykuly,152466,1.html
albo w budującej zgodzie, bo zgoda buduje. Widać, że się opłaci zainstalować w Warszawie. I trzymać z Hanką. Można ewentualnie nawet być z tego SLD jak się wciągnąć na „członka” Platformy nie uda.
„Fotel wiceprezydenta nagrodą za obronę Hanny Gronkiewicz-Waltz? Szef warszawskiego SLD czeka na nominację”
http://wpolityce.pl/wydarzenia/64755-fotel-wiceprezydenta-nagroda-za-obrone-hanny-gronkiewicz-waltz-szef-warszawskiego-sld-czeka-na-nominacje
No to lecę…
Ach, jeszcze – bo bym zapomniał.
Droga Pani Prezydent (nie mylić z „tanim premierem”),
Gratulacje! Warszawa nasza!
Gratulacje. Stolica obroniona przed Prawem i Sprawiedliwością. Czyli nadal króluje bez… prawie i nie...wość, by kręciło się lody lepiej?
 

PS
Nie wie ktoś jak się zapisać do tej Platformy? Albo chociaż do tego SLD jak się nie da, bo pewnie trzeba mieć z 2 wprowadzających. Może zacząć od dodania „ziomala” do znajomych na fb – jak myślicie? A może zaprzyjaźnić się z „Kąpielowym”?
 

* Tych co się polityką interesowali starożytni Grecy nazywali politykami, to jakieś ¼ Warszawki, a tych co nie…? Jakoś na literkę „i” chyba.


























































czwartek, 10 października 2013

Piwo Pod Chmurką. ŁOMŻING A MANDATING W POLSCE.

Tym razem nie będzie o referendum, bo i tak o obywatelską frekwencję dba skuteczniej zapewne ode mnie i profesjonalnie zabiega sam Pan Premier („13 proc. respondentów do wzięcia udziału w referendum popchnął... sam premier.”) - zatem można dzięki temu spokojnie zająć się bieżącymi sprawami i inicjatywami obywatelskimi innej natury. A konkretnie to "łomżingiem" obywatelskim w całej Polsce, który to. jak się okazuje, napotyka na nieuzasadnione przeszkody w postaci mandatingu.

Notka zawiera lokowanie produktu, a także reklamę Inicjatywy Obywatelskiej

Piwo Pod Chmurką | Wolne piwo dla wolnych ludzi   piwopodchmurka.pl/

“Piwo Pod Chmurką NIE JEST młodzieżówką PO, nie jest bezpośrednio związane z ...”

oraz akcji  Piwo Pod Chmurką | Facebook.

Miałem wczoraj wątpliwą przyjemność przeżyć spotkanie trzeciego stopnia z funkcjonariuszem Straży Miejskiej w Koninie. Incydent ten wprawdzie miał miejsce w przepięknych okolicznościach przyrody i przy stosunkowo niezłej pogodzie, jak na tę porę roku, niemniej jednak, a nawet pomimo tego momentami nie było przyjemnie. Szczególnie kiedy funkcjonariusz się irytował i straszył Izbą Wytrzeźwień. Być może był z Platformy, bo używał argumentów nie merytorycznych – ad personam i poniżej pasa. Pewności jednak nie ma. Natomiast z tego co mówił wywnioskowałem, że nie zna przepisów prawa, na które się powołuje, albo udaje, że ich nie zna. Możliwe, że chciał zarobić „stówkę”, oczywiście nie dla siebie, ale dla Vincenta, bo podobno budżet się nie spina, czy c€$.

A było tak. Zakupiłem w pobliskim TESCO piwo ŁOMŻA, reklamowane swego czasu przez Agenta Tomka w SE, a następnie udałem się na pobliski „trawing” w celu uprawiania „łomżingu”. Rzeczywiście to dobre piwo. Przekonał mnie do niego Pan Poseł T. Kaczmarek (na zdjęciu poniżej z prawej), którego doświadczenie życiowe, mądrość i dobry gust wyjątkowo sobie cenię, a nawet podałem mu łapkę, a co. 

clip_image002z www.facebook.com/photo.php

Owszem można mieć zastrzeżenia i wątpliwości, czy reklamowanie piwa przez posła nie jest sprzeczne z Kodeksem Etycznym PO. Na szczęście jednak Pan poseł nie jest z Platformy, więc nie musi się do tego Kodeksu stosować. Przyznam, że to wyjątkowo skuteczna reklama – jak nigdy dotąd zaraz po jej obejrzeniu pobiegłem do sklepu i zakupiłem takie piwo. No może nie dokładnie takie, bo bardziej podobają mi się te większe butelki o pojemności 0,5 litra, takie wysmukłe, a nie te pękate 0,33. W TESCO kosztuje takie luksusowe piwo (z ekstra dopiskiem EXPORT chyba) tylko jakieś 2,59 PLN, jeśli dobrze pamiętam.

clip_image003 - to w środku, też po prawej - z zieloną etykietą

* nie mylić z Bałwanem zaprezentowanym przez Pana Premiera na Twitterze

"Wielkanoc na Kaszubach. Mikołaj, ja i bałwan. (Bałwan z prawej) pic.twitter.com/X905qVFwfy"

- też po prawej, ale biały i z miotłą dla odróżnienia - a zdj. z scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/970038_182391555259554_1082298384_n.jpg.

Poseł Kaczmarek reklamował chyba też to z prawej, ale nie w środku, tylko ostatnie, małe, pękate, z szarą etykietą.

Więc uprawiam sobie spokojnie „łomżing”, co prawda bez ”kocingu”, bo aura nie sprzyja i bez laski, bo też akurat nie miałem przy sobie, podobnie jak koca, ale za to delektując się namiętnie smakiem piwa pod chmurką, a tu jakaś czarna postać mi ten spokój zakłóca. Zagaił: „pan pozwoli”. Co było dalej opisałem w przesłanym Komendantowi Straży Miejskiej e-mailu, którego treść - po usunięciu nru służbowego funkcjonariusza tudzież swojego nru tel. i adresu - wklejam poniżej. Dodam jednak, że dyby taki „łomżing” był zakazany to by go nie reklamowali w TVN i w Telewizji Publicznej chyba – no nie? A przy okazji - jakby jakaś chętna laska do „łomżingu” się w okolicy znalazła to proszę o kontakt (namiary chyba znajdzie).

Piwo podobno można pić nawet na ulicy w Londynie i w innych cywilizowanych krajach np. w Niemczech. Dlaczego zatem w Polsce nie można? Jesteśmy ciemnogrodem jakimś, czy lobby „ogródkowe”? Osobiście uważam, że powinniśmy walczyć z przestępczością i chuligan erką, a nie gnębić i ograniczać spokojnych obywateli.

Oczywiście jestem zdecydowanym przeciwnikiem zachowań chuligańskich i zaśmiecania środowiska przy okazji picia piwa, co podobno się zdarza. Takie zachowania należy tępić z całą stanowczością i eliminować jako naganne.

Jeśli już uprawiamy „łomżing” to nie zakłócając spokoju, ani porządku, czy tzw. zasad współżycia społecznego. W szczególności nie śmiecimy. Butelki zabieramy z sobą i oddajemy w sklepie, jeśli są zwrotne, lub wrzucamy do pojemników na szkło, jak to zrobiłem w opisywanym przypadku.


Konin, 9 października 2013

Pan

Mieczysław Torchała

Komendant Straży Miejskiej w Koninie
62-510 Konin, ul. Przemysłowa 2

Skarga na funkcjonariusza Straży Miejskiej

Dzisiaj tj. w środę, 9 października 2013 r. około godz. 17 w Koninie na Zatorzu, a dokładniej to w okolicach wejścia na kładkę przebiegającą nad torami za sklepem TESCO zaczepił mnie funkcjonariusz Straży Miejskiej nr służbowy […] wezwaniem: „pan pozwoli”. Nie przedstawił się. Zażądał dowodu, wtedy zapytałem co go do tego upoważnia, poprosiłem o legitymację. Odmówił okazania tłumacząc mi, że nie ma przy sobie oraz, że nie jest w stroju prywatnym, a służbowym i rzekomo nie musi na tę okoliczność mieć legitymacji przy sobie. Proponował spacer do samochodu, ale udało mi się sprytnie zmienić wątek dyskusji i nie skorzystać z tej sugestii. Zależało mi na skonsumowaniu tego piwa w miejscu ustronnym, a gdybym z nim poszedł niosąc otwartą butelkę mógłby mnie oskarżyć o usiłowanie spożywania alkoholu w miejscu niedozwolonym. Nie dałem się sprowokować. Później – dopiero po odmowie przyjęcia mandatu na zakończenie „rozmowy” podał nr służbowy 18.

Miał na sobie czarne ubranie mogące być umundurowaniem, niestety nie miał czapki z orzełkiem lub symbolem wskazującym formację, ani też jakiegoś innego widocznego emblematu np. na piersiach. Pokazał mi oznakowanie na przedramieniu - jeśli dobrze pamiętam. Oczywiście nie stawiałem żadnego oporu, bo ja to z natury jestem raczej ugodowy i grzecznie okazałem żądany dokument, chociaż nie byłem pewien, czy to faktycznie funkcjonariusz Straży Miejskiej. Mężczyzna ten zabrał mi okazany dowód z ręki i przetrzymywał, a następnie spisywał (chyba) moje dane w notatniku.

W sposób niezbyt gramatyczny zaproponował mandat w wysokości 100 PLN, którego przyjęcia odmówiłem, ponieważ w moim przekonaniu nie naruszyłem obowiązującego prawa. Sugerował, że łamię prawo spożywając tam piwo, niestety IMHO nie znał stosownych przepisów w przedmiotowej kwestii. Poprosiłem o wskazanie podstawy prawnej. Utrzymywał, że Art. 14 niżej wymienionej Ustawy zabrania spożywania alkoholu w „miejscach publicznych”. Tymczasem obowiązująca USTAWA z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz.U. z 1982 r. nr 35 poz. 230 z późniejszymi zmianami –Tekst jednolity do aktu Dz.U. 2012 nr 0 poz. 1356) nie wspomina o „miejscach publicznych”. Wg mojej wiedzy Ustawa zabrania między innymi spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach. Miejsce, w którym stałem wg mojej oceny nie spełniało kryteriów ulicy, placu lub parku.

Treść Artykułu 14 ww. Ustawy zamieszczam poniżej w celach szkoleniowo-wychowawczych, jak też w poczuciu obywatelskiej troski o podnoszenie poziomu znajomości prawa przez funkcjonariuszy publicznych w mieście, w którym przyszło mi zamieszkiwać. Byłby to bowiem straszny wstyd i obciach też dla mnie, gdyby ktoś przyjechał tutaj np. z Warszawy, albo z Gdańska i w podobnych okolicznościach okazało by się, że tutejsi funkcjonariusze nie znają norm prawnych, na które się powołują.

I zastanawiam się dlaczego ów funkcjonariusz mnie nie pouczył, a usilnie zamierzał ukarać mandatem.

Na stronie internetowej http://www.konin.pl/index.php/komunikaty-strazy-miejskiej.html wyczytałem:

Wt, 08.10.2013

5 października 2013 r.

„dyżurny SM otrzymał zgłoszenie, że na ul. Wyszyńskiego 36,  przed sklepem spożywczym grupa osób spożywa alkohol. Wysłany na miejsce patrol wylegitymował i pouczył dwie osoby”.

Czyżby grupę osób się pouczało, a pojedyncze osobniki karało mandatem? A może na ulicy przed sklepem to wykroczenie nadające się do pouczenia, a za sklepem w ustronnym miejscu już do ukarania?

Mam jednak nadzieję, że Straż Miejska nie ma względu na osobę i nie boi się wystawić mandatu dwóm osobom.

Jednak nieznajomość prawa to nie wszystko, co zaprezentował funkcjonariusz Straży Miejskiej.

Niestety, kiedy zwróciłem uwagę funkcjonariuszowi, że nie zna przepisu zaczął się niepotrzebnie irytować i grozić mi mówiąc między innymi: „możemy porozmawiać inaczej”, podniósł na mnie głos i używał w stosunku do mnie argumentów ad personam, między innymi oceniając moją skromną osobę jako niegrzeczną i, że niby – cytuję: „nie mam kultury”. Straszył mnie też odwiezieniem do Izby Wytrzeźwień. Zauważył to nawet jeden z przechodniów i próbował mnie bronić – wyszliśmy wtedy z ustronnego miejsca bliżej ścieżki prowadzącej od torów do TESCO.

Pragnę nadmienić, że nie byłem nietrzeźwy - tego dnia nie piłem wcześniej alkoholu, a zakupiona w pobliskim sklepie TESCO, którą wypiłem to była jedna i jedyna butelka piwa. Ponadto zachowywałem się przyzwoicie. Nie dawałem swoim zachowaniem powodu do zgorszenia, w szczególności w miejscu publicznym, ani nie znajdowałem się w okolicznościach zagrażających swojemu życiu lub zdrowiu lub innych. Nie zagrażałem życiu lub zdrowiu innych osób. Miejsce to gdzie spożywałem piwo jest zresztą ustronne i nie było tam nawet innych osób oprócz mnie i od pewnego momentu tego funkcjonariusza, który nie wiedzieć czemu zapuścił się tam. W tej sytuacji grożenie mi Izbą Wytrzeźwień przez funkcjonariusza odbieram jako nadużycie i zastraszanie, być może w celu wymuszenia przyjęcia mandatu.

Nie zaśmiecałem również środowiska. Nie mam takich zwyczajów. Dbam o czystość otoczenia. Zdarza mi się nawet, że podniosę leżący na mojej drodze śmieć i wyrzucę go do kosza. Butelkę wyrzuciłem później – po jej opróżnieniu - do pojemnika na szkło obok miejsca zamieszkania, a kapsel który miałem w kieszeni kurtki do pojemnika na śmieci w domu.

Incydent z piwem nie był bynajmniej spowodowany chęcią złamania prawa lub dobrych obyczajów. Podobnie jak Marek Tatała „sympatyzuję z inicjatywą Piwo pod chmurką”. „Polubiłem” też na https://www.facebook.com/piwopodchmurka - oprócz mnie już 11.800 osób lubi tę Inicjatywę Obywatelską. Jakoś tak już mam, że wolę sobie wypić piwo na świeżym powietrzu, niż w czterech ścianach w domu. Lepiej smakuje, czy coś. Wiedzę o tym, że nie jest to zabronione oraz o tym jak faktycznie brzmi i co zawiera treść Artykułu 14 ww. Ustawy (nie mylić z powszechnymi wyobrażeniami w tym zakresie) pozyskałem z Internetu. Nie tylko ten zaczepiający mnie funkcjonariusz nie zna treści Art. 14, co bynajmniej nie upoważnia go do irytowania się. To nie moja wina, że nie zna treści przepisu. Ja znam i nie pozwoliłem sobie wciskać wody. Znają już też ten przepis prawdopodobnie Warszawiacy. Może nie wszyscy, ale potrafiący czytać ze zrozumieniem i interesujący się tematem - powinni. Tu pozwolę sobie na cytat ze strony WAWALOVE.pl:

„Ustawa z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi: „Listę miejsc w których zabrania się spożywania alkoholu znaleźć możemy w Art. 14. Wbrew powszechnemu przekonaniu artykuł ten nie zabrania spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Punkt 2a mówi, że „zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów”. Czyli teoretycznie spożywanie alkoholu jest możliwe w miejscach publicznych nie będących ulicą, placem, parkiem czy innym miejscem wymienionym w ustawie, choć sama ustawa nie definiuje, żadnej z tych przestrzeni. Czasami dodatkowe regulacje dotyczące spożycia wprowadzają poszczególne gminy.””

http://wawalove.pl/Policja-alkohol-mozna-pic-nad-Wisla-ale-tylko-po-prawej-stronie-a10651

O sprawie informowała również Gazeta Wyborcza (Red. Naczelny Adam Michnik) w artykule:

„Nad Wisłą wolno pić piwo? Tylko na prawym brzegu” http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14485583,Nad_Wisla_wolno_pic_piwo__Tylko_na_prawym_brzegu.html

i sam Marek Tatała „Ignorantia iuris nocet. Ja prawo znałem i wygrałem.” http://www.wykop.pl/ramka/1619717/jak-pic-pod-chmurka-i-nie-dostac-od-policji-mandatu/.

Nazwisko Red. Adama Michnika wymieniłem tu też nieprzypadkowo, albowiem jak orzekła Sędzia Agnieszka Matlak:"negatywne treści na temat Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej oraz wydawcy tej gazety Agory S.A. są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego" (sprawa red. Remuszko, Sygn. Akt III C 1225). Zatem treści sygnowane przez Gazetę Wyborczą nie są li tylko jakimiś nic nieznaczącymi artykułami, z którymi można sobie polemizować, bo nam nie pasuje do naszych wyobrażeń i tego, co nam się wydaje powiedzmy na szczeblu prowincjonalnym. I nie ma się co denerwować, że ktoś ma wiedzę, a ktoś nie ma. Było czytać Gazetę Wyborczą. Albo Dziennik Ustaw. Innym razem ja mogę nie wiedzieć tak już bywa.

Próbowałem sprawę tę załatwić telefonicznie, ale odbierający moją skargę wydawał się też nie znać treści ww. Ustawy. W trakcie rozmowy podał mi między innymi fikcyjną treść „artykułu 43 prim”. Sugerował, że na podstawie tego przepisu można ukarać osobę spożywającą alkohol poza wyznaczonymi do tego celu miejscami. Odczytałem rozmówcy treść Artykułu 43 ze znaczkiem 1:

Art. 431.

1. Kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom określonym w art. 14 ust. 1 i 2a–6 albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania, podlega karze grzywny.

2. Usiłowanie wykroczenia określonego w ust. 1 jest karalne.

Rozmowę przeprowadziłem dzisiaj o godz. 18: 54 z nru tel. […]. Mam nadzieję, że jest nagrana i zostanie odsłuchana przez Pana Komendanta oraz że nie będę musiał przedstawiać swojej wersji, ani dostarczać dowodów w tej sprawie.

W związku z powyższym wnoszę o:

- pouczenie funkcjonariuszy o treści ww. Ustawy

- przeproszenie mnie za niestosowne zachowanie

- odstąpienie od sugerowanego przez funkcjonariusza kierowania sprawy do rozpatrzenia przez sąd, z uwagi na brak podstaw prawnych i znamion czynu niezgodnego z przepisami prawa.

Z wyrazami szacunku

Piotr Stróż

PS

Poniżej obiecany fragment Ustawy.

Art. 14.
1. Zabrania się sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych:
1) na terenie szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych,
opiekuńczych i domów studenckich;
2) na terenie zakładów pracy oraz miejsc zbiorowego żywienia pracowników;
3) w miejscach i czasie masowych zgromadzeń;
4) w środkach i obiektach komunikacji publicznej, z wyjątkiem wagonów restauracyjnych i bufetów w pociągach, w których dopuszcza się sprzedaż, podawanie i spożywanie napojów alkoholowych do 4,5% zawartości alkoholu oraz piwa;
5) (uchylony);
6) w obiektach zajmowanych przez organy wojskowe i spraw wewnętrznych, jak również w rejonie obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych.
1a. (uchylony).
2. (uchylony).
2a. Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach,
z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach
sprzedaży tych napojów.
3. Zabrania się sprzedaży, podawania i spożywania napojów zawierających więcej niż 18 % alkoholu w ośrodkach szkoleniowych.
4. Zabrania się sprzedaży i podawania napojów zawierających więcej niż 18 % alkoholu w domach wypoczynkowych.
5. Sprzedaż, podawanie i spożywanie napojów zawierających więcej niż 4.5 % alkoholu może się odbywać na imprezach na otwartym powietrzu tylko za zezwoleniem i tylko w miejscach do tego wyznaczonych.
6. W innych niewymienionych miejscach, obiektach lub na określonych obszarach gminy, ze względu na ich charakter, rada gminy może wprowadzić czasowy lub stały zakaz sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych.
7. Minister właściwy do spraw transportu oraz minister właściwy do spraw gospodarki morskiej, w drodze rozporządzenia, określą zasady i warunki sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych na morskich statkach handlowych w żegludze międzynarodowej, w pociągach i samolotach komunikacji międzynarodowej oraz w międzynarodowych portach morskich i lotniczych.
8. Minister właściwy do spraw zagranicznych określi, w drodze rozporządzenia, wypadki i okoliczności, w których, uwzględniając zwyczaje międzynarodowe, dopuszczalne jest podawanie i spożywanie nieznacznej ilości napojów alkoholowych.

Pozdrawiam

Piotr Stróż

62-510 Konin, ul. […]


UWAGA!

Na podstawie Ustawy mogą być lokalnie wprowadzane dodatkowe obostrzenia w przedmiotowym zakresie i tak np. na terenie Konina obowiązuje

UCHWAŁA V KADENCJI RADY MIASTA KONINA

Uchwała Nr 577 - w sprawie zakazu spożywania napojów alkoholowych na terenie Miasta Konina

Treść uchwały:

UCHWAŁA Nr 577

RADY MIASTA KONINA

z dnia 16 g r u d n i a 2009 roku

w sprawie zakazu spożywania napojów alkoholowych na terenie Miasta Konina w miejscach niewymienionych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi

Na podstawie art. 14 ust. 6 ustawy z dnia 26 października 1982r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (tj. Dz. U. z 2007 r. Nr 70 poz. 473 z późn. zm.) oraz art. 18 ust. 2 pkt. 15 i art. 40 ust. 1, art. 41 ust. 1 i art. 42 ustawy z dnia 8 marca 1990r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001r. Nr 142, poz. 1591 z późn. zm.)

Rada Miasta Konina u c h w a l a, co następuje:

§ 1.

Na terenie Miasta Konina wprowadza sięzakaz spożywania napojów alkoholowych w następujących miejscach wskazanych, niewymienionych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi:

1. na klatkach schodowych, piwnicach, strychach oraz innych ciągach komunikacyjnych

w pomieszczeniach wspólnych budynków wielorodzinnych,

2. w bramach posesji wokół budynków wielorodzinnych,

3. na placach zabaw dla dzieci i młodzieży.

§ 2.

Wykonanie uchwały powierza sięPrezydentowi Miasta Konina.

§ 3.

Uchwała wchodzi wŻycie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa

Wielkopolskiego.

Przewodniczący

Rady Miasta Konina

Wiesław Steinke

nr577.pdf

Problem ten jak się okazuje nie jest lokalny, ale dotyczy również miedzy innymi Opola, o czym donosi lokalne wydanie Gazety Wyborczej (Red. Nacz. Adam Michnik).

Straż miejska bezprawnie wlepia mandaty za legalne picie pod chmurką   Anita Dmitruczuk, Współpraca Michał Grocholski 26.07.2013
Cały tekst: http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,14337590,Straz_miejska_bezprawnie_wlepia_mandaty_za_legalne.html#MT#ixzz2hJgXgPGD

Gazeta podnosiła zresztą ten temat niejednokrotnie: 

Mandat za nieotwarte piwo. "Strażnik zauważył, że kieszeń mi odstaje"   dt 20.06.2013 20:28  http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14140803.html

"Piwo pod chmurką" powinno być legalne? "Jesteśmy narodem chamów i nie byłoby umiaru"  Milena Bryła 21.06.2013 http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14146674,_Piwo_pod_chmurka__powinno_byc_legalne___Jestesmy.html.

Podobnie też znana i lubiana Platforma obywatelskiej wymiany opinii NaTemat.pl („to nie tradycyjny portal, ale raczej platforma wymiany poglądów, opinii i informacji”), nazywana też nie wiedzieć dlaczego portalem „parówkowym”:

Dostałeś mandat za piwo pod chmurką? Sprawdź, czy ukarano Cię słusznie http://natemat.pl/72015,dostales-mandat-za-piwo-pod-chmurka-sprawdz-czy-ukarano-cie-slusznie.

Niestety jak się wydaje nie dość skutecznie. Dlatego dobrze jest znać i stosować się do przepisów prawa, bo zgoda buduje - jak mawiali starożytni Rosjanie, a może nawet inna nacja - „Ignorantia iuris nocet” (łac. nieznajomość prawa szkodzi).

Ignorantia iuris nocet. Ja prawo znałem i wygrałem. http://www.marektatala.pl/2013/08/17/ignorantia-iuris-nocet-ja-prawo-znalem-i-wygralem/

I temu też ma służyć ta notka napisana w poczuciu obywatelskiego obowiązku troski o dobro wspólne, o znajomość i przestrzeganie prawa oraz inne takie prawa i obowiązki wyszczególnione w Konstytucji RP, in specjale:

Art. 63.

Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa.

Art. 77.

  1. Każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
  2. Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw.

Art. 82.

Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.

Art. 83.

Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 86.

Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowane przez siebie jego pogorszenie. Zasady tej odpowiedzialności określa ustawa.

sobota, 5 października 2013

PO LIŚCIE OBYWATELSKIM W OBRONIE HGW

„Kto nie z Mieciem (Moczarem), tego zmieciem,
a kto nie z Władziem (Gomułką), tego zgładziem”.

 
 z facebook

PO LIŚCIE OBYWATELSKIM W OBRONIE HGW

Na początku chciałbym podziękować Capie. I dziękuję. Dzięki Ci Capo za odkrycie Listu.
Capo, Twój  List otwarty do "Listu otwartego" uświadomił mi wielkość, nowoczesność, otwartość i doniosłość obywatelską Wielogłowego dzieła tego. To dzięki Tobie Capo naszła mnie refleksja taka, że to twórczość jest nie byle jaka, ale wielka. I nie można obok tej inicjatywy obywatelskiej przejść obojętnie. Aliści podziękowania należą się nie tylko Tobie, Capo, a przede wszystkim Sygnatariuszom, bo jednak Ty Capo, a Wy Wszyscy Wielcy Znani i Lubiani Celebryci, Artyści, puryści i intelektualiści wystąpiliście otwarcie w tym Liście Otwartym przeciwko anarchii, ciemnogrodowi i wichrzycielom, którym to Odpór daliście obywatelski w tym Liście.  
Możemy być dumni z postawy obywatelskiej Sygnatariuszy tego Listu Otwartego. 
Capo, linku wprawdzie nie podałeś, ale dałem radę i wyszukałem. 

Jak znaleźć

Dzieło to można łatwo wyszukać, ale nie tak prosto z google, bo nie mogłem znaleźć całego tekstu - tylko omówienia i fragmenty posiekane, a inaczej. Wchodzimy mianowicie na stronę Platformy np., klikamy w zakładkę „Wszystkie tablice (po prawej stronie) - wyświetla się na dole  Hanna Gronkiewicz-Waltz  i tam już mamy link
„Zgadzam się. Referendum na rok przed wyborami nie ma sensu.”
Wczoraj o 09:27 w pobliżu: Warsaw, Warszawa
Można też z Twittera – wyszukujemy konto Hanki Hanna Gronkiewicz   @hannagw    
i wpis z 9:20 rano - 2 października 2013:
„Zgadzam się. Referendum na rok przed wyborami nie ma sensu. http://tiny.pl/qhz7c
- klikamy  i już mamy stronę Gazety  Gazeta.pl Warszawa Wiadomości z Warszawy
„Wajda, Wałęsa: Długa lista poparcia prezydent stolicy”
Można też znaleźć pełną treść na stronie WAWALOVE.pl klikając tu:  Znani i lubiani w obronie pani prezydent - "To referendum nie
ma sensu"
.
Literki tu jakby ładniejsze – czcionka fajna, ale za to Gołda Tencer


 (zdjęcie tu  znalazłem) podpisana z błędem, jako „Gouda” – jak ser lub miasto w Holandii. Coś za coś.  Nazwisko Szaflarskiej zresztą też chyba przekręcili nawet na stronie Gazety, niestety, 
 
twitter.com/ISzafranska/status/385731237228199936

ale to drobiazg.

Wielkość

Ulki Strykiem nie kojarzę, ale wyszukałem fotkie U. Strykier z Jolką Kwaśniewską (WIELKIE OTWARCIE! pierwszego w Polsce butiku designerskiej marki ToyWatch). Też fajna.  I bywa na wielkich otwarciach chyba. A gadają, że wielkość ma znaczenie.
A List to większy od Listu 59 (Pięćdziesięciu dziewięciu), bo podpisany przez 85 (Osiemdziesięciu pięciu), jeśli dobrze policzyłem, ale nie ilość, a jakoś się liczy. Już same nazwiska porażają wielkością. Intelektualiści, artyści, puryści, celebryci, powstańcy, autorytety wszelkiej płci i maści, a przede wszystkim znani i lubiani: Andrzej Wajda (prawdopodobnie zam. w Krakowie) i Lech (ps. Bolek, syn Bolesława) Wałęsa -  zam. w Gdańsku Oliwie przy ul. Polanki 54. Wprawdzie wg mojej najlepszej wiedzy ww. oraz Marek Kondrat nie mieszkają w Warszawie, więc na referendum i tak by nie poszli, niemniej jednak się zadeklarowali. A już te dwa nazwiska na modną ostatnio literkę „W” mówią same za siebie, ostatnio zresztą chyba najbardziej w Polsce znane i reklamowane. A to w związku z filmem.  fot. PG Rudniki, oprac. Mirosław Dragon http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121203/POWIAT08/121209886§ioncat=phot

Nawet u nas na prowincji. Niedawno, bo we wtorek, a może już środę koło dworca kolejowego przechodząc widziałem na wieży ciśnień zawieszony i prześlicznie oświetlony plakat, czy raczej bilbord taki wielki, że „ho ho ho”, potężnych rozmiarów, rzucający się w oczy z daleka i czyniący niesamowite wrażenie, szczególnie w nocy. Mogłem właściwie zrobić zdjęcie i nawet chciałem, ale nie byłem pewien czy wyjdzie i nie zrobiłem, w związku z czym, niestety, musicie sobie wyobrazić sami. Mam jednak nadzieję, że nie będzie trudno, bo zapewne nie tylko w Koninie się ten film reklamuje, w miejscach centralnych plakaty i bilbordy prezentuje, a dzieciaki do kina hurtowo zagania.
Oprócz ww. List sygnuje sam Daniel Olbrychski, który też co prawda w Warszawie nie mieszka, a gdzieś („na skarpie”) w okolicach Kazimierza Dolnego nad Wisłą, ale z pewnością bywa. I - jak się niedawno dowiedziałem -  jest „większym tutaj naukowym specjalistą” od profesora Kleibera, a  do tego, jak się wydaje, bardzo zatroskanym o losy państwa. Pomimo nawału i natłoku ważniejszych zajęć potrafi się zmobilizować i pojawić w "Polsat News", by jako niepodważalny autorytet dać odpór w debacie z profesorem Piotrem Glińskim na temat "Czy powinno dojść do debaty naukowców w sprawie Smoleńska?" (TAK czy NIE - Daniel Olbrychski vs Piotr Gliński  25.09.2013).  I psychologiem. To dzięki jego odkrywczym badaniom naukowym poznaliśmy szokujący fakt  Olbrychski: Kaczyńscy byli bici w dzieciństwie!

Nowoczesność

Adresat uniwersalny - List wydaje się nie mieć adresata, w przeciwieństwie do takiego np. listu otwartego, List otwarty do posła Stefana Niesiołowskiego [dzisiaj to by pasowało do wielu innych... "rządzących"... :/], który tylko sugeruje ewentualną zmianę adresata. Ten List idzie dalej i nie wskazując konkretnego adresata wydaje się być adresowany do wszystkich, którzy doń dotrą i sczytają. To też nowa jakość. Uniwersalizm taki.
Ale i nie tylko dlatego dziełem jest też na wskroś nowoczesnym – postępowym, rzekłbym nawet genderowym, bo to niekoniecznie ten list (rodzaj męski), ale i ta lista (forma żeńska). A nawet dwie, jak donosi moja ulubiona Gazeta.
„Znani za i przeciw referendum w Warszawie. Dwie listy
Wczoraj swoją listę ujawnili zwolennicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wśród podpisanych są m.in. Władysław Bartoszewski, Lech Wałęsa, Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki, gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, aktorzy Marek Kondrat, Wojciech Malajkat i Daniel Olbrychski.” http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,14708194,Znani_za_i_przeciw_referendum_w_Warszawie__Dwie_listy.html
Zatem List ten Otwarty  jest jednocześnie też tą Listą.

Obywatelskość

W podobnym, też genderowym duchu, jak się wydaje, Instytut Obywatelski („think tank polityczny. Stanowi eksperckie zaplecze partii Platforma Obywatelska RP”), opublikował na salon24.pl imię Filara - na początku jako „Przemysła” (ona), a na końcu jako Przemysław (on), wykazał postawę obywatelską, mianowicie my „zrewitalizujemy”, bo zgoda buduje. 

„Przemysła Filar*...”  
Pokazał jednocześnie, że literki „W” wykorzystywać „podle” (® Stefan Niesiołowski) ani nadużywać nie nada. Podobnie jak podszywać się pod obywatelskość.
 „13 października w Warszawie odbędzie się referendum, którego celem jest odwołanie obecnej Prezydent stolicy, Hanny Gronkiewicz Waltz. Jego organizatorzy próbują przedstawić swoją inicjatywę jako obywatelską reakcję…”
- czytamy w liście. I słusznie zdemaskowano reakcję, a dokładniej zawłaszczenie obywatelskości, poprzez usiłowanie przedstawienia „swojej”, a do tego niewątpliwie politycznej inicjatywy jako inicjatywy „obywatelskiej”. Obywatelska to może być i jest z definicji niejako inicjatywa oddolna Obywateli - np. Platforma Obywatelska, albo Instytut Obywatelski, ew. Milicja Obywatelska, ale ta to już była. Teraz to może być jeszcze np. „Warszawa Obywatelska”, „budżet obywatelski” – inicjatywy obywatelskie wspierane przez Obywatelkę Hankę i Instytut Obywatelski (źródło: instytutobywatelski.pl), czy też np. „Debata obywatelska” z inicjatywy obywatelskiej Obywatela Bronka, czyli Prezydenta Bronisława, oby żył wiecznie, Komorowskiego  (źródło: http://wyborcza.pl/1,76842,9320403,Debata_obywatelska.html).   


"To referendum nie ma sensu"
"To referendum nie ma sensu" - tak brzmi tytuł dzieła. I doskonale koresponduje z sugestią mojej ulubionej posłanki:  „to referendum nie jest prawdziwym referendum” – Małgosia z PO.  I z tym co w Radiu mówiła  Julia Pitera - referendum w Warszawie nie ma sensu (Trójka). List otwarty idzie jednak dalej. Porusza bowiem kwestie merytoryczne i finansowe. Przekonali mnie nawet - to nie ma sensu, nie idę, zwłaszcza, że mam daleko, jakieś 200 km. 4 dni bym szedł chyba. A bilety drogie. To lepiej już się wybiorę do tego Muzeum co to je postawili na miejscu tego blaszaka, tam gdzie stał brzydki taki i nielegalnie okupowany przez te KDT (Kupieckie Domy Towarowe) – pamiętacie. I pewnie tam już stoi ten piękny obiecany nowoczesny budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej, ale jeszcze go nie widziałem, bo nie byłem ostatnio w stolicy. Zazdraszczam Warszawiakom, że mają bliżej. Znalazłem stronę tego Muzeum artmuseum.pl/en/muzeum, ale po angielsku. Ale wiedziony ewangeliczną zasadą „szukajcie, a znajdziecie” i do zdjęć tego gmachu Muzeum po polsku dotarłem – są na stronie tvn24. I robią niesamowite wrażenie. I tak sobie pomyślałem, że jak będzie ta noc muzeów (za darmochę wejście) to może wtedy się wybiorę jak na bilet uzbieram. Ale to chyba w maju. I tu się zgodzę, że iść na to referendum nie ma sensu, bo zgoda buduje. Zwłaszcza, że nie wiadomo czy mi dadzą kartę do głosowania podobnie jak Kondratowi, Wałęsie, Wajdzie i Olbrychskiemu. Podobno meldunek jest wymagany warszawski, albo wykazanie, że się na terenie dzielnicy mieszka lub pracuje.

Zgoda buduje
Więc i ja też się zgodzę na tę okoliczność z sygnatariuszami, mianowicie podobnie jak Wajda, Wałęsa, Kondrat i Olbrychski nie idę na referendum, bo nie jestem Warszawiakiem. 
Autor, czy też raczej Autorzy Listu Otwartego piszą w liczbie mnogiej – w domyśle „My”. To się dobrze kojarzy i świadczy o zgodzie.. My Partia, My Naród, My niżej zgodnie podpisani... Liczba mnoga świadczy też o postawie obywatelskiej – sam Przewodniczący często też używa np.: „Panowie policzmy głosy” (4 czerwca 1992r. – niezapomniana rola u boku Wałęsy w filmie „Nocna zmiana” o zamachu na rząd Olszewskiego), „Nie róbmy polityki, budujmy…” (hasło wyborcze PO sygnowane podobizną polityka Donalda Tuska). Podobnie „rewitalizujmy” (Instytut Obywatelski). Podobnie też w Liście:
„Różnimy się w ocenie”
„Wszyscy jednak zgadzamy się z jednym - to referendum nie ma sensu.”
„W naszej opinii…”
„Do wyborów pójdziemy za rok.”.
Gdyby ktoś zredagował to wielogłowe dzieło w liczbie pojedynczej i sam jeden się tylko podpisał to ten sam list nie miałby takiej mocy. Bo zgoda buduje, a w jedności siła. Można to sprawdzić empirycznie np. ciągnąc samolot na lotnisku w Rębiechowie (Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy) zgodnie i w jednym kierunku siłą ferajny kolesiów, i a contrario samemu próbując go ruszyć. Jest różnica, prawda?   



Pozostaje jeszcze pytanie: dlaczego Listu nie podpisał Adam M[ichnik]. Może nie wrócił z Sopotu? 

PS
Jakby grzybów nie było, bo „pisiory” złośliwie powyzbierali to można iść po liście. Po liście, bo akurat zmieniają kolor. Powstają piękne, charakterystyczne barwy jesieni. Złota polska jesień. A w listopadzie to już po liście jak sama nazwa wskazuje – list opad[ł] i pozamiatane. W stolicy i w najbliższej okolicy. Że o Elblągu nie wspomnę.

Znalezione w necie:
"Siekiera, motyka, piłka, szklanka
w referendum przegra Hanka.
Siekiera, motyka, światło, prąd
13-tego pójdzie stąd!"


Warszawiacy idźcie na referendum!