wtorek, 24 listopada 2015

należy dać stanowczy odpór głosom reprezentantów najwyższych władz państwowych

„Tym bardziej należy dać stanowczy odpór głosom reprezentantów najwyższych władz państwowych, posługujących się takim samym językiem”

http://www.tvp.info/22759792/sedziowie-prezydent-nie-moze-uwolnic-wymiaru-sprawiedliwosci

Takim językiem to chyba posługiwał się Tow. Wiesław, więc sprawdzam o co chodzi i czy to się dzieje naprawdę.

Na stronie Sąd Okręgowy w Warszawie >   Dla mediów http://warszawa.so.gov.pl/informacje-prasowe.html znalazłem „Uchwałę”

Uchwała Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Warszawskiej
z dnia 23 listopada 2015 r.
dotycząca sprawy byłego kierownictwa CBA

clip_image002

Również ten tekst zamieścił na swojej stronie Sąd Apelacyjny w Warszawie http://www.waw.sa.gov.pl/index.php?p=new&idg=mg,1&id=230&action=show – niestety bez podania nazwisk sędziów go sygnujących. We właściwościach pliku PDF figuruje Anna Danielak z Sądu Okręgowego, zatem nie z apelacji, jak podają media[i]. Jednostka nadrzędna: Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Adresy się nie pokrywają. Okręgówka ma sporo lokalizacji http://warszawa.so.gov.pl/wydzialy.html Apelacja mieści się przy Pl.Krasińskich 2/4/6, 00-207 Warszawa.

Może uda się ustalić gdzie sędzia rozgrzany, ale niestety Łączewski nie figuruje ani tu http://www.waw.sa.gov.pl/index.php?p=m&idg=mg,77,137 ani tu http://warszawa.so.gov.pl/lista-sedziow.html :(

Jest wymieniony pod poz. 23 jako SSR Sąd Okręgowy w Warszawie > Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia > Struktura organizacyjna >   Lista Sędziów http://www.warszawa.so.gov.pl/lista-sedziow.1713.html aczkolwiek lista mogła nie być aktualizowana, bo wg innych źródeł

„Trafił do X Wydziału Karnego Odwoławczego, który… będzie rozpatrywał apelację Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i pozostałych dyrektorów CBA.” http://wpolityce.pl/polityka/271341-wazne-wsieci-o-sprawie-sedziego-laczewskiego-w-swej-gorliwosci-w-sciganiu-iv-rp-zapomnial-o-ochronie-tajnych-informacji-a-moze-to-zwykla-nieznajomosc-prawa

czego nie udało mi się potwierdzić.

Za to udało się ustalić gdzie dotarł akt łaski - do którego sądu.

„Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął prezydencki akt łaski”

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2015-11-18/sedzia-sadu-do-ktorego-wplynal-prezydencki-akt-laski-ws-kaminskiego-to-pierwszy-przypadek-ulaskawienia-przed-uprawomocnieniem-wyroku/

KPK wyklucza możliwość rozpatrywania odwołania przez SSR Łączewskiego.

Art. 40. § 1. Sędzia jest z mocy prawa wyłączony od udziału w sprawie, jeżeli:

… 6) brał udział w wydaniu zaskarżonego orzeczenia lub wydał zaskarżone zarządzenie

Ale ew. konsultacji z kolegą prowadzącym już nie. A o taką aż się prosi, bo fragmentów uzasadnienia momentami nawet ja nie ogarniam – np.:

„w tym celu polecił wytworzenie całkowicie nieprawdziwego, fikcyjnego stanu faktycznego oraz zlecił zainicjowanie”

http://orzeczenia.srodmiescie.warszawa.so.gov.pl/content/$N/154505300001006_II_K_000784_2010_Uz_2015-03-30_001

Moim zdaniem to czysta poezja.

Na szczęście sędziowie w Polsce mają właściwy nadzór – mianowicie: „nieposzlakowana opininia jest wymagana przy powołaniu na Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego” – jak czytam na stronie Trzeciego Obiegu. I cokolwiek to znaczy brzmi przekonywująco. Podobnie jak nazwisko Sędzi Małgorzata Maria Gersdorf, która z pewnością [po]stara się „o uznanie dla sędziów, ich ciężkiej pracy i o ich należyty status materialny”.

A przy okazji okazuje się, że mamy proroka.

No i okazuje się, że Janusz Wojciechowski to wizjoner jest.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,28,159360394,,sedzia_laczewski_lamal_prawo_.html?v=2


[i] http://wpolityce.pl/polityka/272811-sedziowie-uderzaja-w-andrzeja-dude-prezydent-nie-moze-uwolnic-wymiaru-sprawiedliwosci-od-sprawowania-wladzy

http://wyborcza.pl/1,91446,19233880,sedziowie-prezydent-nie-moze-uwolnic-wymiaru-sprawiedliwosci.html

czwartek, 12 listopada 2015

Prof. Płatek oburzona słusznie potraktowaniem premierki Kopaczowej

 

Jednak obraził. Prezydent Duda premierkę Kopaczową. Wcześniej nie podał ręki – a konkretnie to 1 września 2015 r. i na Westerplatte

image

Duda nie podał ręki Kopacz - Fakt.pl

oraz nie chciał się z nią spotykać, ani rozmawiać. Pomimo wielu wezwań i zaproszeń także kierowanych za pośrednictwem mediów. I to miesiącami, a teraz spotkał i… obraził.  Wszyscy widzieli to w TV. Tzn. ci, którzy oglądali. Nawet bardzo obraził – jak poinformował Cezary Gmyz na Twitterze 21:23 - 11.11.2015 zapowiadając jednocześnie stosowną jazdę na tę okoliczność: “Jutro i przez tydzień będzie jazda”.

Do incydentu doszło na Placu Defilad, w Warszawie, podczas uroczystości transmitowanej przez TVN24. Rozmowa trwała około pół minuty, a niektórzy nawet twierdzą, że 24 sekundy. Zarówno pan prezydent jak i pani premier przy tym gestykulowali, używając rąk, co było wyraźnie zauważalne. Ale zaczął oczywiście prezydent.

image

image http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/11-11-2015-cud-swieta-niepodleglosci-ewa-kopacz-i-andrzej-duda-zamienili-ze-soba-pare-slow,1480992.html?playlist_id=19137

image https://twitter.com/KamilDziubka/status/664417193136885760

Z późniejszych doniesień wiadomo, że rozmowa dotyczyła złożenia dymisji przez panią premier na jego ręce. Podobno pan prezydent zaproponował dokonanie tego aktu w Pałacu. Czyżby kolejne naciski?

Informacja ta jednak została później zdementowana i stanęło na tym, że pani premier ma złożyć dymisję przed Sejmem.

Na szczęście w porę i adekwatnie zareagowała zbulwersowana tym doniesieniem pani prof. Magdalena Płatek. Przenikliwy umysł pani profesor od razu wychwycił sprzeczność i absurdalność tego przekazu: "jak to złoży dymisję przed sejmem" - przecież PEK jako poseł ma prawo wejść do budynku, zauważyła słusznie. I zapewne w trosce o to by pani premier nie zmarzła wygłaszając na tę okoliczność stosowną przemowę przed sejmem. Zresztą to nie do pomyślenia, żeby pani premier nie wpuścić do sejmu i nie dać się jej wypowiedzieć, jak nie przymierzając jakiemuś premierowi technicznemu z tabletu.

image  Pani prof. była zaproszona i obecna w odpowiednim czasie na posterunku w TVN i wykazała się godnym podziwu refleksem - stanęła mianowicie niezwłocznie i zdecydowanie w obronie pani premier przed tą nienawistną informacją z ostatniej chwili przekazaną przez dziennikarkę.

“- Jak to przed sejmem. Miejsce dla pani premier jest w sejmie.” – Powiedziała pani profesor. 

image

https://twitter.com/D_Tarczynski/status/664517540480184320

Pani profesor dziękujemy za postawę obywatelską. Tak trzymać. Znaczy się na bieżąco reagować i zapobiegać obrażaniu pani premier i dyfamacjom. Bo zgoda buduje.

I tak oto dzięki odważnej pani profesor mamy dziś niemalże 100 % pewność, że zobaczymy panią premier w sejmie, zamiast przed. Jaki to by był wstyd na całą Europę znowu.

Przypomnę, że niejaki Bohuslav Sobotka@SlavekSobotka tako se twittnął:

Na mimořádné Evropské radě ve Valettě bude Česká republika zastupovat i zájmy Polska. Dopisem mě o to požádala premiérka Ewa Kopaczová.

 image https://twitter.com/SlavekSobotka/status/664311525633601536

Szkoda, że pani profesor Magdy Płatek nie było w tym Watykanie. I przy wpuszczaniu dziennikarzy do samolotu prezydenckiego. Ale o co chodzi – już wyjaśniam.

Niestety również żoną i córka pana prezydenta zamiast budować zgodę jątrzą i dzielą społeczeństwo, i zamiast wyjaśnić swoje zachowanie - nienawistnie milczą - jak kiedyś Kaczyński. A konkretnie to mianowicie towarzysząc prezydentowi w Watykanie sprowokowały do kłótni nakryciem głowy – jak donosi Fakt:

“internauci pokłócili się o to, czy dobrze dobrały nakrycia głowy - czarne mantylki.”

image image http://www.fakt.pl/moda-i-uroda/agata-i-kinga-duda-w-watykanie,artykuly,589467.html

A to jeszcze nie koniec skandalu modowego związanego z tą wizytą w Watykanie, jak się okazuje. Jakby tego było mało to jeszcze dopuszczono się do kolejnej afery związanej z płcią, czyli tzw. gender i strojem, czyli ubiorem, a konkretnie to chyba poszło o tzw. dress code i jeansy.  Szykany dotknęły znanej i lubianej red. z doświadczeniem watykańskim (zatem zapewne potrafiącej się stosownie ubrać i zachować) - Kasi Kolendy-Zalewskiej. “Dziennikarki TVN nie wpuścili na pokład” samolotu, a zamiast niej wzięli jakiegoś faceta w “dżinsach”. Wstyd. Podobno był też z TVN, ale z powodu tych dżinsów go nie wpuścili na teren Watykanu i został pod Spiżową Bramą. A przecież jak już kogoś zabierają to mogliby mu chyba zabezpieczyć odpowiednie spodnie chociaż i wyprasować, żeby godnie i w pełnym składzie samolotowym zaprezentować też naszą obsługę prasową (wyprasowaną znaczy też). Szczegóły ujawnia niezawodny Fakt.

image  http://www.fakt.pl/politycy/nie-bylo-miejsca-dla-kolendy-zalewskiej-w-prezydenckim-samolocie,artykuly,589654.html

image 

To również cię zainteresuje

Dziennikarki TVN nie wpuścili na pokład W poniedziałkowych Faktach TVN oglądaliśmy relację Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w...
>>> dalej
Pierwsze uderzenie PO w rząd PiS! Mocne? Spokojny start nowego rządu? Nic z tych rzeczy! Zaraz po ogłoszeniu nominacji, pierwszy cios w Beatę Szydło wymierzyła...
>>> dalej
Bohaterka głośnej afery w rządzie Szydło! BOR-pizza z dostawą do domu czy wystawne obiady na koszt podatników. Politycy lubią wysługiwać się innymi. Ale nie...
>>> dalej
Dziennikarz do Sikorskiego: draniu! Takiej kontry Sikorski się nie spodziewał! Były marszałek Sejmu i szef MSZ odniósł się na Twitterze do katastrofy...
>>> dalej